|
Słowa uznania Adamie,
najwięcej na ten temat krzyczą ludzie, którzy nigdy nad Rospudą nie byli, którzy nigdy nie spędzili w Augustowie więcej niż jednego dnia. A rzeczka jak rzeczka, bagienka jak bagienka, torfowiska jak torfowiska. Wszystko zarsta i zarośnie za kilkanaście lat olsem i nie będzie już cacy. Bywam nad Rospudą od ponad 20 lat (gdy niejeden ekolog nawet nie wiedział gdzie to jest) i wszystko zmienia się zastraszająco. A teraz najwięcej syfu robią "ciekawscy", którzy wszystko i tak zadepczą i zaśmiecą. Dowolna trasa obwodnicy (jeżeli w tym całym bałaganie powstanie) i tak zniszczy kawał rzeki, a do tego czasu litewscy tirowcy będą rozjeżdżać ludzi w Augustowie i okolicy. Rzeczkę można było przeciąć estakadą z zachowaniem możliwie dużej ostrożności i byłoby po sprawie. Zbyt poważnie traktuję sprawy obrony przyrody aby zgodzić się w tym przypadku z pseudoekologami, zwykłymi pieniaczami. Gdzie są jak niszczy się Dunajec, gdzie są jak niszczy się po kilka takich "rospud" na Pomorzu, w Borach Tucholskich? Nie ma ich bo nie ma jak się polansować.
Sweter
|