|
Nie rozumiem tego oburzenia. Jeżeli taka sytuacja miała miejsce to ten post jest zasadny. Jest to bardzo skuteczny sposób na ukrucenie kłusownictwa. Nie wydaje mi się aby istniała odpowiedzialność zbiorowa. Dane są precyzyjne i jednoznacznie wskazują sprawcę. Jestem za.
Za czym? bo tak naprawdę, to nikt poza osobami birącymi udział w zajściu nie wie, czy to był fakt, czy pomówienie.
Biorąc pod uwagę, że na miejscu byli strażnicy i nic nie znależli, to ...........
|