|
Panie LSD pragnę zauważyć że owe przytoczone przez pana badania dotyczą zbiorników zaporowych i jezior, czyli akwenów diametralnie odmiennych od wód górskich , w których to nie ma płoci/okoni/leszczy które mogły by się stać pokarmem kormorana. Z przytoczonych badań wynika że kormoran preferuje stosunkowo niewielkie ryby tych gatunków, co jak sadze ma zwiane jest z budowa tych ryb, a mianowicie ich wygrzbieceniem które w miarę wzrostu ryb zapewne powoduje problemy z przełykaniem zdobyczy przez kormorana, a tarze dostępnością „drobnicy” w zeutrofizowanych zbiornikach Jednakże w tych baniach wykazany została konsumpcja szczupaków-22,6cm i boleń – 26,8cm , sandacz 386go dość sporych rozmiarach , a są to ryby o bardziej walcowatej budowie ciała, a więc można założyć ze lipień , pstrąg czy ryby karpiowate reofilne nawet o większych rozmiarach ciała „ około miarowych” mogą się stać ofiara kormorana, również z tego powodu że np. brzana, świnka, lipień są rybami stadnymi co sprawia że są łatwym łupem. Ponadto kormorany często polują stadnie co szybko może doprowadzić do wyniszczenie ryb na całych odcinkach rzek. Jeżeli na tych zbiornikach kormorany ograniczały się do konsumpcji 1-2 roczników ryb , to w przypadku łososiowatych i karpiowatych reofilnych ich łupem mogą padać ryby z kilku roczników, co ogranicza w przyszłości rozród nie w jednym a kilku pokoleniach i zachwianie w strukturze populacji danego gatunku może mieć skutki długofalowe . Podsumowując pragnę zauważyć że przedstawiane przez Pana wyniki badań z wód nizinnych, zeutrofizowanych zbiorników zaporowych nie maja bezpośredniego przełożenia na wody górskie, w których to kormorany konsumują to co jest czyli łososiowate i karpiowate reofilne , czyli dużo cenniejsze z punktu widzenia gospodarczego gatunki nić płoć czy okoń z podanych przez pana przykładów. Proszę nie bronić kormoranów tam gdzie nie powinno ich być, a przynajmniej nie w takiej liczbie jak się je obserwuje obecnie.
|