|
Panowie problem kłusoli to poważna sprawa , walczyć z nimi trzeba, ale pozostaje jeszcze inna kwestia, rabunkowa moim zdaniem gospodarka pzw w stosunku do dzikich populacji ryb, czyli zbyt liberalne limity , pozwalające zabierać każdemu wędkarzowi codziennie komplet ryb. Oczywiście na szczęście nie wszyscy z tego prawa korzystają, ale wystarczy kilko " gorliwych" którzy są wstanie wyczyścić rzekę nawet skuteczniej niż kłusole. Moim zdanie należało by wprowadzić ostrzejsze limity np 1 pstrąg dzienie, 2 tyg, 4 miesiac 10 rocznie, i podnieść wymiar ochronne, oczywiście należy uwzględnić warunki i możliwości produkcyjne poszczególnych rzek , ale myslę przedział 40-50 cm. Osobiście wolał bym już zabrać powiedzmy 1 pstrąga 50cm niż 3 po które ledwo wymiar przekroczyły , choć ryb zabieram bardzo rzadko. Wydaje się że takie działanie może odstraszyć wędkarzy , i pewnie część zrezygnowała , ale to dobrze bo dokonała by się naturalna selekcja miedzy tymi co chcą uprawiać sport wędkarski, a tymi co „musi mi się karta zwrócić”. Ale to wędkarze muszą się porozumieć ,zjednoczyć i sami występować do władz związku o zmiany , bo na odgórne zmiany moim zdaniem nie ma co liczyć. Co koledzy myślicie o zmniejszeniu limitów połowowych i zwiększeniu wymiarów, czy jesteście w stanie zgodzić się i zaakceptować takie zmiany?? Bo ja tak
|