| |
Wędkuję na Bystrzycy dopiero od zeszłego sezonu i muszę przyznać ,że jestem zauroczony tą rzeką. Poza walorami przyrodniczymi, potrafi być bardzo łaskawa dla wędkarza, który pozna jej specyfikę (trudny teren, częste, szczególnie wiosną zmętnienia wody, odcinki "rybne" i takie, na których spotkamy tylko "przedszkole"). Myślę, że warto odwiedzić Bystrzycę w maju- zdarza się tu jeszcze całkiem przyzwoita rójka jętki. Polecam wtedy spokojniejsze, łąkowe odcinki np. Rechta, Kiełczewice Dolne (uwaga na lipienie- dość dużo ich na tych odcinkach, ale przy odrobinie wprawy odróżnimy wyjście grubego pstrągala, które też upodobały sobie w tym okresie spokojniejszą wodę, od lipieniowej zbiórki ) A jeśli jętki nie będzie? Cóż, warto pochodzić z nimfą (głównie będzie to długa nimfa, lub mokra mucha- ciężko podejść pstrąga na bliższą odległość. Ta rzeka potrafi też zaskoczyć- największego pstrąga zeszłym sezonie wyjąłem na nimfę prowadzoną tuż pod szczytówką- stałem mu po prostu na głowie Życzę jak najwięcej takich niespodzianek...
|