|
Witam serdecznie kolegów.
Może niezbyt często udzielam się na forum, bo jako początkujący muszkarz raczej staram sie słuchać niż wypowiadać, ale teraz chcę się z wami podzielić ciekawostkami jakie znalazłem.
Są to oceny gospodarowania wodami w okolicy Krakowa:
PZW
http://www.wrotamalopolski.pl/root_bip/bip_w_malopolsce/root_um/podmiotowe/zarzad/uchwaly/2007/6051
Raba (p. Józef Jeleński)
http://www.wrotamalopolski.pl/root_bip/bip_w_malopolsce/root_um/podmiotowe/zarzad/uchwaly/2008/7297
Rudawa (KTWS)
http://www.wrotamalopolski.pl/root_bip/bip_w_malopolsce/root_um/podmiotowe/zarzad/uchwaly/2008/8152
Najbardziej zaskoczyła mnie ocena Rudawy, ponieważ to rzeka, nad którą stawiałem pierwsze kroki muszkarskie i stan jej rybostanu raczej mnie zachwycił. Podobało mi się również to, że byłem tam kontrolowany. (Pierwszy raz w życiu, choć na wodach nizinnych łowiłem już od 15 lat
Bradzo się ucieszyłem, że ktoś potrafi przełamać monopol PZW i wykazać się gospodarnością (o czym świadczy raczej rzeka a nie opinia urzędu).
Mam zatem nadzieję, że koledzy z KTWS pouzupełniali braki i będą dalej gospodarować na Rudawie. Okazuje się, że "prywatna" woda może być pilnowana, rybna i za normalną cenę.
Świadczy też o tym łowisko p. Józefa, choć znam je tylko z opowiadań.
Nad innymi łowiskami w okolicy Krakowa jeszcze nie byłem, no i stąd pytanie do kolegów, którzy bywają w tych miejscach:
Czy stan rybostanu w innych wymienianych w ocenach rzekach odzwierciedla ich ocenę?
|