Odp: Tęczaki w Europie
: : nadesłane przez
venom (postów: 3582) dnia 2009-01-06 20:34:54 z 195.117.253.*
Zgadzam się z Toba MArcin w pełni.
P. Józef na tęczakach zarabia aby mieć na utrzymanie rzeki...
Aby móc przywrócić tam naturalne stado "dorotki"
Dlatego tez PAweł mylnie zrozumiał jego przesłanie...
Poza tym Raba na jego odcinku to w okresie letnim "zupa rybna" i kapielisko miejskie a nie rzeka pstrągowa z odpowiednimi warunkami.
W warunkach w których musi funkcjonować wpuszczanie do rzeki tęczka jako takiego własnie mięsa armatniego i obiektu igrzysk ktry dodatkowo przynosi środki na działanie i utrzymanie rzeki w jako takim przypominającym naturalny stan ma sens...
Dlatego też normalne pstrągowe wody które tym rybom zapewniaja odpowiednie warunki powinny być jak najbardziej chronione i wolne od tęczakowych zapędów...
Jest wiele innych odcinków jak i rzeczek gdzie mozna zorganizowac "igrzyska" które dadzą środki na swoje utrzymanie a takze pomogą sfinansowac ochronę dzikich potokowców w ich naturalnych środowiskach....
Jaki problem zrobic dla zwolenników mięska łowiska typu Czarna Przemsza a na innych wodach wprowadzic ostre limity lub nawet czasowy no kill...
Ja osobiście wolę złowic jedną wypatrzona i wychodzoną rybę dziennie niz przerzucić 10 ścierwojadków...
Gdzieś w tym wszystkim zagubiła sie istota wędkarstwa muchowego czyli wypatrzenie ryby, własciwe podanie jej odpowiedniej przynęty, przechytrzenie cwanego przeciwnika...
Hol jest tylko ukoronowaniem wszystkiego co go poprzedza...
To taka róznica jak między dobrym seksem z fajną grą wstepna a zwykłym onanizmem
