|
Już na samym wstępie mnie martwicie, ale niestety sam widzę jakie wynalazki rozjeżdżają chociażby Wisłę na odcinku od źródeł do Skoczowa. Ja mieszkam w strefie całkowitej ochrony pstrąga przy potoku Malinka (pierwszy większy dopływ Wisły (nie wiem czy nie niesie więcej wody czasem niż Wisełka która spływa od zbiornika w Czarnem)), ale już od Wisły co chwila same smutne fragmenty i parcie hydrotechników niewyobrażalne. Wierzę, że są narzędzia, które mogą temu procederowi zapobiegać, a sprzyja temu coraz większa świadomość ludzi którzy spędzają czynnie czas nad polskimi rzekami, może jestem idealistą, ale Centrum Kryzysowe choćby na takim portalu jak Wasz mogłoby być dobrym pomysłem na zbieranie informacji o barbarzyńskich działaniach na rzekach.
Jesteście nad wodą przez większość roku w wielu miejscach, gdzie dzieją się takie rzeczy, często poza prawem- jak choćby dzikie kopalnie kruszywa, żwiru, kamienia itp. Informację taką można sprawdzić, po czym najprościej złożyć doniesienie do prokuratury. Być może pomysł nie jest nowy, ale myślę, że do przemyślenia przez Administrację portalu.
Wygląda natomiast z dotychczasowych wypowiedzi, że biznes okołowędkarski nie ma przyszłości w Polsce, pytanie tylko, czy naprawdę???
|