|
To mi przypomina, że propozycje regulaminu mistrzostw świata w wędkarstwie muchowym , które nadeszły z Hiszpanii w 1980 roku obejmowały podobne propozycje ułatwiające ich rozgrywanie. Jeśli sędzia główny uznał, że woda jest zbyt brudna do łowienia na muszkę, to miał nakazać dać sygnał (syreną czy czymś tam) o takim postanowieniu i wtedy zawodnicy mieli 15 minut czasu na to, żeby nazbierać polnych koników na pobliskich łąkach by później (po ponownym sygnale) łowić na nie do końca tury zawodów.
Zawody żądzą się swoimi prawami i naprawdę trudno pogodzić możliwość ich rozegrania z ograniczeniami czasoprzestrzennymi i klimatycznymi.....
|