|
Czy w tych wszystkich przemyśleniach nie zapomnieliście Panowie o najistotniejszym czynniku ewolucji SELEKCJI NATURALNEJ. Ostatnie badania w Norwegii pokazują, że dzikie ryby "faworyzują" podczas tarła dzikich partnerów i jest to proces tak skomplikowany, że naukowcy długo będą szukać sposobu jego realizacji. Sztuczne tarło nie daje szans na jego realizację. Zaś to wąskie gardło w przypadku wylęgu, to właśnie element zastępczy selekcji. Osobiście jestem przeciwnikiem obecnie nadal realizowanej "racjonalnej gospodarki rybackiej", której jednym z podstawowych błędów, jest pomijanie ochrony naturalnego tarła. Ta ochrona to nie tylko strażnicy na tarliskach. To również nie dopuszczanie do zgniłych kompromisów z MEW-karzami, regulatorami rzek itd. Ta racjonalna metoda, to po prostu dalsza realizacja chowania głowy w piasek przez większość naszych naukowców i godzenie się na wszystko. Widać to zreszta również na samym łonie nauki, gdzie jest duża szansa, że z mapy znikną wydziały rybactwa w naszym kraju!!! Zostaną tylko specjalności na wydz zootechniki i tym podobne. Nie rokuję przybywania tą drogą zbyt wielu nowych głów w tym światku. Grono "speców" mamy zapewnione do wymarcia.
|