|
To już (przynajmniej) druga sprawa rozstrzygana w podobny sposób.
Może warto spróbować wpłynąć na RZGW, pokazując im stanowisko oskarzycieli publicznych i sądów, żeby reprezentant własciciela traktował poważnie naruszenia Prawa wodnego (niszczenie dna i brzegów), a nie uważał, że "nic się nie stało", jak miało to miejsce w sprawie znad Jasiołki.
Ta informacja pokazuje skuteczny sposób zgłoszenia naruszeń prawa, do naśladowania.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|