|
Mirku. Pamiętaj masz być zawsze ładnie ubrany, ogolony i lecieć tekstami z Szymborskiej.
Ostatnio mi jeden kolega narzekał, że był trzykrotnie w ciągu jednego dnia kontrolowany na Sanie a po chwili, że ryby w Sanie mało, bo wędkarze zabierają krótkie ryby i mają w nosie limity. Nie zabawne? Trzeba robić swoje i nie przejmować się jednostkowymi odczuciami. Nie tak dawno było tu o konieczności wymiany dotyczczasowych strażników na OS Dunajec. Ponoć są zbyt delikatni, łagodni i wyrozumiali. Pilnowanie wody i wykonywanie czynności kontrolnych to nie to samo, co podchody do młodej panienki. Bez przesady Panowie. Parę razy rozmawiałem z M. Stańczykiem i mam odmienne zdanie. Chyba nigdy nie byliście w urzędzie skarbowym, Zus-sie, czy innym urzędzie? Tam to się czuje wrogość i szorstkość. Nawet ze strony pracujących tam pań, naszych "utrzymanek" - jakby nie patrzeć.
A opinii, że zamojskie jest lepiej pilnowane niż większość okręgów nie zmienię.
|