f l y f i s h i n g . p l 2025.09.22
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Malczyk. Czas 2025-09-21 21:34:16.


poprzednia wiadomosc Odp: Dunajec OS vs Czarny Dunajec vs Białka Tatrzanska : : nadesłane przez Jerzy Kowalski (postów: 2038) dnia 2008-11-13 17:38:01 z 198.28.69.*
  Jurku na wstępie zadam Ci tradycyjne pytanie: kiedy ostatnio byłeś na rybach?
Następnie wyjaśnię kawę na ławę jak czekista czekiście, że moja wypowiedź nie dotyczyła łamania ustawowego okresu ochronnego. Bo takie insynuacje to nadużycie. Uważam, natomiast, tak jak napisałem, że wydłużanie okresu ochronnego poza ustawowy, to świadomy wybór gospodarza wody. On musi się zdecydować, czy woli, w tym okresie, mieć nad wodą wędkarzy łowiących zgodnie z ustalonymi przez niego regułami np. z wypuszczaniem wszystkich złowionych ryb, czy kłusowników.
To, że nieobecność ludzi nad wodą sprzyja kłusownictwu jest akurat bezdyskusyjne.
Tylko mi nie pisz, że Trzy Rzeki i.t.p., bo to wszyscy wiedzą. BTW spędziłem sporo dni i nocy pilnując tarlisk grubo przed tym zanim chłopaki na Pomorzu zaczęli to robić. U nas nikt się z tym nie afiszuje. My po prostu robimy swoją robotę.
Tak przy okazji ile nocy spędziłeś w listopadzie pilnując tarlisk?


Mariuszu,

Pozwól, że Ci wyjaśnię, że każdy okres ochronny jest "ustawowy", bo ustanowiony w ramach uprawnień nadanych przez Ustawy lub dokumenty wydane na jej podstawie. Te, o których pewnie myślisz, też nie są zawarte w ustawie.
Użytkownik rybacki ma wiele możliwości wprowadzania regulacji. Ale jeżeli ustanawia okres ochronny, to jest to okres, w którym zgodnie z przytoczonym przeze mnie wcześniej Art. 8 pkt. 3 Ustawy rybackiej, ryb objętego okresem ochronnym gatunku łowic nie wolno.

Użytkownik rybacki może ustanowić "zerowy limit" czyli regulacje zakazujące zabierania złowionych ryb, ale to dotyczy tylko i wyłacznie okresu poza okresem ochronnym. Nawet kiedy jest tzw. "no kill" ustanowiony na jakimś odcinku wody, to wciąż w okresie ochronnym, tym ustanowionym w wiadomym Rozporzadzeniu, albo ustanowionym przez uprawnionego do rybactwa, ryb łowić nie wolno. Ochrona to ochrona, a nie udawanie.

Nie sądzę, żeby właściwym było przywoływanie alternatywy "albo łowienie albo kłusownicy", bo to jest akceptowaniem "status quo" na łowiskach i podejściem w rodzaju "zdążyć przed kłusownikiem". W takim ukladzie wyłówmy wszystko, bo wtedy kłusownicy nie bedą mieli co łowić. Skutecznie jest to realizowane w wielu polskich łowiskach.
To, że nieobecność ochrony nie powstrzymuje popełniających przestępstwa jest oczywistą oczywistością, ale przecież rybom wszystko jedno z jakiego powodu zakończą życie. Więc nie można tym uzasadniać pozorów ochrony przez eksploatację.
Zresztą, te zbitki pojęciowe, oparte na stereotypach, funkcjonują mimo doświadczenia. Zobacz co ludzie piszą obok o łowisku na Dunajcu i w jaki sposób kłóci się to z przekonaniem o zbawiennym wpływie obecności ludzi na kłusownictwo. Na łowisku są wędkarze, łowiąc lub przejeżdżając drogą, są pieniądze z licencji, są strażnicy, jest firma ochroniarska a wciąż jest lament, że kłusownicy "mają sie dobrze". Czyżby jednak w czymś innym była rzecz?

Ciesze sie, że wszyscy wiedzą i że nie trzeba pewnych rzeczy powtarzać. Ale choć to chwalebne zachowania, dla których mam nieprzebrany szacunek, to nie jest to chyba droga do powszechnego zastosowania czy też dla zapewnienia ochrony. Zbyt ryzykowna też niejednokrotnie.

O wiele berziej skuteczne jest postępowanie zatrudnionych, dobrze wyselekcjonowanych, zaangażowanych zawodowców, którzy doprowadzili , we współpracy z PSR, do ujęcia kłusowników na Sanie, które pozwoliło na przeprowadzeniem postępowania przed sądem i do skazania kłusowników. To z kolei prowadzi do zmiany praktyki orzeczniczej sądów, a także do powielania tego sposobu postępowania w innych miejscach.

Takie podejście do ochrony pozwala na to, żeby uczestniczac aktywnie w ochronie łowisk, przeznaczać listopadowe noce na pilnowanie tarliska ... swojego. Ale to raczej prywatna sprawa każdego i proszę o niezadawnie pytań....

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus