| |
Panie Jerzy stosowanie sie do oczywistych przepisów i reguł jest naturalne ,ale porozumienie ze Slowacją dotyczące łowienia na wodach granicznych nie jest oczywiste .Jedynymi wodami granicznymi okregu N.S.są wody graniczne ze Słowacją więc zdanie w informatorze "nie dotyczy wód granicznych"dotyczy między innymi Dunajca.Porozumienie ze Słowacją zawarte było w 2004roku,informator 2008 napisany był wgrudniu 2007 więc tym samym porozumienie wg.pzw juz jest nie aktualne.Jeśli było by inaczej np.11 .11 w Sromowcach straż rybacka wystawiłaby ok 40 mandatów.Przyklad z polska strażą nie jest najlepszy,ostatnio strażnika na Dunajcu widziałem 1989roku ,ale slowaccy policjanci i strażnicy wiedzą jakie mają obowiązki . Na pewno żaden Słowak nie wszedł by do Dunajca ze świadomością łamania jakiegokolwiek przepisu,a kolegów ze Słowacji było prawie tyle co naszych jak to Pan to nazwał "kłusowników".
Więc 23 grudnia złowie sobie pierwszego i ostatniego lipienia na kolacje wigilijną ,bo karpi i hodowlanych tęczaków nie przełkne 
Pozdrawiam.
Sprawdzam aktualny status tej umowy, bo w wersji opublikowanej na stronie nowosądeckiego okręgu jest całkiem jednoznaczna. Jeżeli nie została rozwiązana albo unieważniona (i to nie przez zapis w Informatorze, ani nie przez ignorowanie jej przez nowosądeckich wędkarzy) to obowiązuje. Jest to umowa oparta na międzyrządowej umowie między Polską a Słowacją, krakowski RZGW współpracuje ze Słowakami w ramach Komisji Granicznej. Wolałbym się tego dowiedziec od gospodarzy tych wód, a nie szukać, otrzymując od nich domysły.
Zastanawiające dla mnie jest to, że większość troski gospodarzy wód odnosi się do zakresu ich eksploatowania.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|
