|
Tak jak napisał p.Robert. Nie jestem znawcą, ale raczej to nie ph wody lub gleby.
Kiedyś w tym rejonie Pilicy i na Krztyni było wiele bobrowisk. Pamiętam takie wielkości Nyski. Już go nie ma. Chyba się przeprowadziły, bo jest mniej oznak bytności. Ślady bobrowych wycieczek po drewno są widoczne nawet w lesie, po lewej stronie. A jest to 200-300m od rzeki. Dolina jest stepowa, trzcinowisko. Po horyzont nie widać zdrowego drzewa nad brzegiem. I gdzie te biedne pstrągi mają się schować, jak nie ma podmytych korzeni. Pozdrawiam. Artur.
|