| |
Na pewnym podobnym forum znalazłem kilka ładnych fotek z nad Pilicy z piękną polanką w tle…Widok jakże mi bliski i znajomy. Kilku jegomości pojechało sobie na ryby, złowiło tam kilkadziesiąt lipieni. Pozazdrościć! Mówię to zupełnie szczerze i bez ironii bo sam tam łowię i wiem jak wypasione są tamtejsze lipienie i ja często kapryszą. Natomiast reszta moich słów będzie zawierała sporą dawkę jadu graniczącego momentami – niektórzy powiedzą z chamstwem – ale co mi tam mam to w d…bo po prostu szlag mnie trafia jak ktoś ma papkę zamiast mózgu.
Zadam pytanie retoryczne – Panowie a ile żeście stamtąd rybek zabrali tego słonecznego dnia i kiedy znów się tam wybieracie z tymi samymi intencjami???
W sumie g…mnie to obchodzi i co mi do tego ile kolesie ryb wzięli…Regulamin mówić 3 i wara mi. Jasne w świetle prawa jesteście czyści ale w świetle zdrowego rozsądku to chyba macie coś z mózgiem. Jak myślicie dlaczego na tym odcinku Pilicy jeszcze pływają tak ładne lipienie??? Bo to była tajemnica…
Odpowiem Ci pokrótce, mimo, że tego dnia nie byłem wśród łowiących na Pilicy.
1) Kolego Michale- jeżeli chciałeś sprawę trzymać w tajemnicy, a miałeś krytyczne uwagi pod adresem ludzi, z których co najmniej jeden jest moim Kolegą to należało wypowiedzieć się na tamtym forum-apelujesz o dyskrecję, a sam najbardziej rozdmuchujesz sprawę. Wśród ludzi z tamtego forum rybostan Pilicy jest znany, natomiast ci, którzy rzeki nie znają mogą tam ryby nie zobaczyć. Łowienie tam nie jest łatwe.
2) Ten odcinek Pilicy pokazał mi kiedyś Janusz. Z tego, czego byłem świadkiem, to prawie zawsze łowi sporo ryb, prawie nigdy nie zabiera, jak zabiera to jedna symboliczną. Myślę, że mógłbyś się od niego wiele nauczyć, a on na pewno okazał by Ci wiele życzliwości.
3) Ponieważ Janusz, który pokazał mi Pilicę z reguły ryb stamtąd nie zabiera, ja również z zasady łowiąc tam wpłacam na obcy okręg dniówkę ryby nie zabierając.
4) Jeżeli uważasz, że można robić fotki na Sanie, Dunajcu, Łupawie , podawać statystykę ile dziesiątek, setek ryb złowiło kilkudziesięciu zawodników itd i jest to OK, a zrobienie sobie fotki nad inna rzeką z informacją, że ryby brały jest be, no to cóż,...........bez komentarza.
Pozdrawiam
Krzysztof Łyczek ( w PZW od 1975 )
|
