|
Czy mężczyźni są światu potrzebni? – pytał kiedyś Janusz Wiśniewski.
A ja zapytam – czy zawody są wędkarstwu potrzebne, a jak nie to czemu lub komu?
Dało by się podyskutować bez uprzedzeń, podtekstów czy kłótni? Co nam, zwykłym zjadaczom 4 letnich pstrągów czy lipieni daje wyczyn na 25 cm rybkach?
Lubię zawody, jeśli niosą ze sobą jakieś pozytywne treści. Chodzi mi głównie o materialne wsparcie dla Gospodarza wody, kształtowanie etyki wędkarskiej lub zwyczajne spotkania z wymianą swoich doświadczeń w zakresie technik i sposobów poławiania ryb. Oprócz tego powinno być fajnie , wesoło i dobra wyżerka, co było miło takie spotkanie z Kolegami po kiju wspominać
jp
|