|
Kłusownicy nierzadko przybierają postać nie do odróżnienia od porzadnych wędkarzy. Oczywiście, kontrolowanie wszystkich "jak leci" jest marnowaniem wysiłku, a może być pozorowaniem aktywności, ale dobrzy straznicy mają swoje sposoby, żeby kontrolowac tych "przebierańców". I nad Sanem mają w tym całkiem niezłe efekty.
Mają też niezłe efekty w ujmowaniu tych kłusowników, którzy wychodzą na łów nocą.
Zaś jeżeli ktoś wie (ale na prawdę wie albo widzi) o przypadkach kłusowania (nocą, w święta, za plecami strażników) to nie powinien kibicować "zabawie w policjantów i złodziei", oczekiwać, że "służby" są wszechwiedzące i wszechobecne, tylko zgłaszać uparcie takie naruszenia prawa, domagając się interwencji.
Programy "zero tolerance" obejmują zarówno sprawne reagowanie policji, jak też wielkie uwrażliwienie przyzwoitych ludzi na zgłaszanie przestępstw czy wykroczeń, żeby ci policjanci wiedzieli gdzie interweniować. Bo nie postawi się policjantów na każdym rogu i w kazdym miejscu przez 24/7/365.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|