 |
Odp: San sprywatyzowany - a niby jaki jest?
: : nadesłane przez
venom (postów: 3582) dnia 2008-10-09 21:19:17 z 195.117.253.* |
|
. Jest odcinek z rybami, którym sobie zarządza firma PZW, a poniżej jest odcinek z narybkiem "dla motłochu", którym też zarządza firma PZW.
A nie przyszło Ci Tomku do głowy że na tym odcinku poniżej zostaje w krótkim czasie sam narybek bo reszta po osiągnięciu wymiaru zblizonego do ochronnego dostała w beret i została zjedzona??
Skąd były ciagłe narzekania przedtem na Wisle że jest masa podwymiarków i mniejszych a o wymiarka trudno??
Nie przychodzi ci do głowy prosta odpowiedź że w swej pazerności wędkarze po prostu wyżra wszystko co tylko mozna i wiele z tego co nie można??
Ile ton trzeba wpuścić na takie łowisko selektów by można je było całym rokiem łowić??
Odpowiem Ci że każda ilość będzie zbyt mała...
Większe zarybienia poskutkują większym najazdem "zgłodniałych"...
Wyżrą wszystko...
Znam wiele rzek które odbudowywały swoją populację przez kilka lat a potem w ciągu kilku miesięcy stały się prawie pustyniami...
pozdrawiam
Marian
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: San sprywatyzowany - a niby jaki jest? [0]
|
|
10.10 15:42 |
|
|
|
|