Odp: Gdzie łowić na Bystrzycy k. Lublina?
: : nadesłane przez
Michał Lisiecki (postów: ) dnia 2002-12-31 02:18:37 z *.zamosc.sdi.tpnet.pl
Po powrocie z Bystrzycy mogę tylko jedno stwierdzić "totalna porażka" . Woda czystością nie grzeszy no i wygląda na martwą !?!. Wracając przechodziliśmy obok łowiska specjalnego, gdzie spod lodu łowiło kilku wędkarzy. Rozmawialiśmy chwilę (chyba ze stałym bywalcem tej rzeki) i co się okzauje - lipienia to naprawdę jest dosłownie "kilka sztuk" (podobno na jesiennych zawodach zakwalifikowano tylko 3 lipienie!), pstrąga troszkę więcej. Powodem takiego satanu rzeczy jest podobno brak regularnych zarybień od dwoch czy trzech lat no i ogormna presja wędkarska (tylko skąd ci wędkarze tak masowo zjeżdzają zastanawiam się?). Podobno na 2003 rok obiecane sa jakieś zarybienia lipieniem, może będzie lepiej ?!. Ja w każdym razie nie pojadę tam wcześniej niż w okresie rójki jętki.
. Woda czystością nie grzeszy no i wygląda na martwą !?!. Wracając przechodziliśmy obok łowiska specjalnego, gdzie spod lodu łowiło kilku wędkarzy. Rozmawialiśmy chwilę (chyba ze stałym bywalcem tej rzeki) i co się okzauje - lipienia to naprawdę jest dosłownie "kilka sztuk" (podobno na jesiennych zawodach zakwalifikowano tylko 3 lipienie!), pstrąga troszkę więcej. Powodem takiego satanu rzeczy jest podobno brak regularnych zarybień od dwoch czy trzech lat no i ogormna presja wędkarska (tylko skąd ci wędkarze tak masowo zjeżdzają zastanawiam się?). Podobno na 2003 rok obiecane sa jakieś zarybienia lipieniem, może będzie lepiej ?!. Ja w każdym razie nie pojadę tam wcześniej niż w okresie rójki jętki.
