|
Jacku,
to by się zgadzało, bo o 13 lub 14 była wyższa woda i zamulona strasznie. zero brań. I tak było do 16.00 albo 17.00
Generalnie dupa nie łowienie, ale chodzi też o to, żeywykupując licencje, płacę za łowienie przez cały dzień w normalnej wodzie a nie nadającej się do łowienia.
Seba
Obawiam się , że tego tematu nie przeskoczymy tzn. nie uda się doprowadzić, by woda płynęła stabilnie. Parę lat temu nad Sanem dokonywano takie spusty regularnie i trwało to ok. 2 godzin, w okolicy południa, ale tutaj tratwy muszą śmigać przez cały dzień .
Dlatego dobrze jest zacząć wcześnie rano, a kiedy pójdzie woda, zrobić sobie chwilę odpoczynku, choć są tacy , którzy uważają, że to dopiero jest prawdziwe spotkanie z żywiołem
pozdrawiam
jp
|