|
To że chłopcy się ścigają (na naszej wspólnej rybie) wcale nie oznacza, że są usprawiedliwieni i należy ich zrozumieć i przytulić. Powiem więcej, to zawodnik łamie przepisy i prawo, jeżeli dyma do sędziego kilometr z rybą, która nie trzyma wymiaru ustawowego lub związkowego(w przypadku obniżonych wymiarów na potrzeby zawodów) a organizator jest tylko pomocnikiem we wspomnianym łamaniu.
|