|
Mogę ci powiedzieć na co łowię, choć to pewnie zależy też od rzeki. Łowię lipienie jesienią dopiero od 3 lat, głównie na nimfy, ale taką zauważyłem prawidłowość: na prowadzącą idzie tradycyjna brązka, jakiś rudzielec, a na bocznym troku wiążę jakieś szarawe, niebieskawe, czasem jasnozielone. Haki 0,12 - 0,16. Z tym że na te mniejsze częściej maluchy biorą, więc starając się ograniczać brania drobiazgu mniejszych jak 0,16 już nie zakładam. W braniach nie zauważyłem różnicy. Za kilka godzin łowi się na to kilkadziesiąt ryb, z czego kilkanaście wymiarowych. Niestety, nic ponad 40cm nie łowimy, ale takich ryb nie ma bo są zjedzone... Łowimy na ogólnodostępnych rzekach podgórskich, nie na OS-ach. Do suchej, przez te 3 lata łowienia, nigdy się nic nie podnosi, bo nie było żadnych much prócz sieczki i nic nie oczkowało prócz malutkich pitwoczków. Ale to akurat na tych siurach gdzie łowimy, może na innych rzekach coś się podnosi do suchej. Na mokrą złowiliśmy dosłownie kilka ryb, one tam po prostu lubią nimfiory i tyle :)
Jakby co to mam w pudełkach suche z CDC od nr 22 do 10, w różnych odcieniach i tułowia i cdc. Czasem próbujemy łowić jak leci sieczka i ryby oczkują, ale tylko takie po 10cm to żrą.
|