|
Nie kto inny jak ty usprawiedliwiasz wyższe licencje dla niestowarzyszonych tym, że pobiera sie opłatę "przez siebie ustaloną". Wykazałem ci i to lata temu, ze forma stowarzyszenia jest najgorsza z mozliwych właśnie z powodu faworyzowania swoich członków względem niezrzeszonego społeczeństwa, mimo że działalność stowarzyszeń jest ukierunkowana na wszystkich nie tylko członków.
Jurka propozycje trzeba postrzegać kompleksowo a nie wyrywkowo. Uwzględniając zmiany jakie Jerzy chciał wprowadzić w statucie wygląda to zupełnie inaczej. Zaczynam go powoli rozumieć. On chciał swoim proponowanym ekwiwalentem zmusić tych nierobów do pracy lub płacenia - ci jednak nie dali mu na to widocznie mandatu.
Gdyby taki ekwiwalent obowiązywał, to byłoby większe moralne prawo do wprowadzania "opłaty przez siebie ustalonej". A teraz to jest rozbój w biały dzień.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|