|
Niedawno, czyli od 3 lat kompletowałem sprzęt. Ponieważ nie musiałem się ograniczać, wydawałem pieniądze "z głową", ale koszty i tak poszły w tysiące. Neopreny, bo zimno, spiochy oddychające + buty, bo gorąco, dwie wędki, dwa kołowrotki z zapasowymi szpulami, nie mówię już ile wydałem na muchy żeby mieć 3 pudełka na kazdą okazję (prawie)....
Zacznij od wędki, np. Konger Champion Fly bo niedroga, do tego kołowrotek np. BFR Myfly + 2 zapasowe szpule (też nie najdrozszy a dobry, zgrabny). Zakładając, że nie będziesz łowić w listopadzie do marca, śpiochy + buty + bielizna ciepła oddychająca + dres z polaru (spodnie i bluza) to będzie podstawa, aby wejść do wody i machać. O reszcie czyli muchach, sznurach itp. napiszą ci bardziej doświadczeni. O ile mogę doradzić, to kupować mało a rzeczy najlepsze np. sznury. O wiele szybciej się człowiek uczy i ładniej rzuca. Pozdrowienia.
|