|
Acha...a co do Wisły jeszcze bo tak chyba zeszliśmy z tematu...Byłeś zdrowo ponad 2 razy częsciej ode mnie - oczywiscie to duza próba statystyczna i na jej podstawie można już wysnuć jakies wnioski, ale nie pomyslales w ten sposob ; wiadomym bylo (bylo to na stronie łowiska i mowili o tym w zeszlym roku straznicy) że w tym roku nie będzie zarybień dużymi pstragami (wiekszymi niz pol metrowe). Trudno więc oczekiwać od rzeki o takim charaterze że uchowała w swych wodach co próg i płań przez 2 lata rybę + 50....Tzn ja śmiem twierdzić że uchowała ale te ryby które już tam zostały to generalnie nas wędkarzy mają głeboko w ....poważaniu i podejsc je jest bardzo trudno. Nie zlowiles ich Ty, nie zlowilem ich ja , nie polowili inny - czy to znaczy ze ich nie ma - to juz tylko strefa domniemywan. Oboje wiemy ze miejsce odwiedzane po kilka razy nagle potrafi ożyc i zaroic sie od ryb...To jedna z zasad naszej zabawy. Kiedys uparlem się na jeden prog i stalem nad nim dobre kilkadziesiat minut...Efekt - po 30stym moze 40stym rzucie duzym chrustem bardzo agresywnie prowadzonym po powierzchni mam wyjscie ryby na pewno pol metrowej - widzialem ją z gory - tak latwiej ocenic rozmiar. Nie wzial,ale wyszedl bo w koncu nie wtrzymal. za 10 min podobny z drugiego konca "basenu".Woda wczesniej biczowana streamerem, uznana za beznadziejną . Inny wyjazd -wodowskaz 132cm jakos tak po jednym z letnich frontow burzowych. W miejscu gdzie przy 110cm woda praktycznie nie plynie bo jej tam nie ma splawia sie pstrag ....powiem +50 ale uwazam ze mogl miec i 60...Rzucam streamera, bierze w pierwszym rzucie, tnie zylke...Te ryby są...tylko ta rzeka jest czasem beznadziejnie nudna....ja bylem parenascie razy i mnie wqr....wiec nie dziwie się ze jestes juz do niej zniechecony, wkrada sie rutyna, miejscowki traktujesz "po lebkach" - mowie patrzac na siebie, jesli uwazasz ze u Ciebie jest inaczej - okay zwracam honor. I jade tam zawsze z zamiarem zlowienia tego duzego, ale jesli go nie ma to coz...wezmie nastepnym razem, dopoki zdradzaja swoją obecnosc wiem ze warto. Na Dunajcu polowisz podobne ryby, z resztą byłes nieraz to wiesz. Na Sanie - czasem fuksem ktos zapnie 60-70cm pstraga ale standard to tez ryby +/- 40...tak jest na kazdym Oesie w Polsce...w Europie podobnie smiem twierdzic :) (nie uwzgledniam pstragow teczowych ).
pzdr
M
O
|