|
Dr Stefan Olszewski, znakomity wędkarz, tuż po I wojnie światowej ułożył piękny dekalog ...
1 Będziesz szanował ryby jako stworzenia Boże i piękny lud wodny.
2 Będziesz ułatwiał im spokojny żywot, dbał o ich rozmnożenie, bronił je przed wszelkiego rodzaju szkodnikami i krzywdą płynącą z chciwości i głupoty ludzkiej.
3 Będziesz nie tylko wiernym wykonawcą praw przepisów ochronnych, ale dobrowolnym strażnikiem i poplecznikiem, dbając, aby nikt ich nie przestępował.
4 Będziesz łowił ryby w sposób możliwie najdelikatniejszy, nie zadając im zbędnych cierpień, będziesz je łowił tylko dla sportu, dla poznania ich życia i obyczajów, nie zaś dla napełnienia torby.
5 Pamiętaj, nie to cię wyróżnia od innych wędkarzy, jakie ryby łowisz, ale jak je łowisz, wiesz bowiem przecie, że można łowić łososia z powodzeniem, ale brzydko, nader zaś pięknie nawet płotkę.
6 Nie będziesz dążył do tego, aby złowić jak najwięcej ryb, ale jak największe okazy w każdym gatunku i to w warunkach wymagających od ciebie wysokich zalet sportowych.
7 Pamiętaj, że wędkarstwo jest sztuką wymagającą umiejętności czytania w wodzie i długoletniej wprawy, dlatego też bądź wolny od jednostronności i zarozumialstwa sportowego, chętny do uczenia się od innych, wytrwały w obserwacjach i doświadczeniach.
8 Ze złowioną rybą będziesz postępował rozumnie i po rycersku: zwrócisz jej wolność, jeśli zdobyłeś ją łatwo, jeśli nie jest okazem godnym zabrania jej do torby, a – broń Boże – nie zatrzymasz jej nigdy, jeśli przypadkiem złowiłeś ją w czasie ochronnym lub jeśli nie ma wymiarów przepisanych prawem lub regulaminem towarzystwa, do którego należysz.
9 Pamiętaj, że nie sam lubisz i chcesz łowić ryby, ale że należysz do wielkiej rodziny wędkarskiej; nie przeszkadzaj więc innym w łowieniu, bądź chętny do usług i pomocy koleżeńskiej, dbały o dobro i rozwój zarówno własnego towarzystwa, jak i wszystkich bratnich stowarzyszeń wędkarskich.
10 Pamiętaj, że wędkarz powinien się cieszyć szacunkiem rybaków zawodowych, uznaniem właścicieli i dzierżawców wodnych, być uważanym przez wszystkich za bezinteresownego sportowca, miłośnika i opiekuna przyrody wodnej.
Pozwoliłem sobie poruszyć tak ważną sprawe generalnie chodzi mi o punkt 9 ponieważ poławiałem ryby wraz z moim kolegą na sanie poniżej leska 20.08.2008 zabawa była wyśmienita ryby brały nie duże ale zawsze to coś ...Nagle z krzaków wyłonił się Pan ze spiningiem, który chciał złowić nas a nie ryby, później przeszedł przez miejsce w którym łowilismy płosząc wszystko ehh na spina nie brało więc powrócił z muchówką i znwou to samo heh opuścilismy miejsce wędkowania i udaliśmy się w spokojniejsze. Myśle że jest to problem presji jaka jest wywarta na tak mały i obfitych zakątkach Sanu ale Panowie troszke rozwagi uszanujcie punkt 9 oby kazdy z nas mógł cieszyć się tak wspaniałą sztuką jaką jest wędkarstwo...pozdrawiam X-man
|