|
wychodzi na to,że PZW=PZPN,taki sam tryb działania:poczekamy,zobaczymy,może rzeka wyschnie i problem się rozwiąże sam,a kto chce łowić,to na karpie na gliniankę,ale ja mieszkam nad tą rzeką i chcę w niej łowić,bo ja znam,i bardzo lubię,i nie interesują mnie okonie,bo te mogę połowić na ''gliniance''.
A na co czekac ! !
Zwlaszcza, ze jak piszesz, mieszkasz nad rzeka i widac, ze jej stan nie jest Tobie obojetny.
Nic innego jak zaczac dzialac, Kolego ! Bierz przyklad z "Rabowcow"
tonkin
|