|
heheh Paweł masz rację...
Uwielbiam takie delikatne muszki i ryby chyba też...
Delikatny tułowik z flosa lub tylko samej srebrnej złotej lub perłowej lamety, jedna para jasnych piórek na skrzydło z okolic dołu kapki ( juz troche gęściejsza bo "żeńskie" promienie ale na tyle sztywne że nie złożą się wzdłuż trzonka), głowka czerwona albo z celowo duża z domalowanymi oczam, krótka jezynka i czerwona bródkai...
Idealna imitacja słonecznic lub innych małych smukłych rybek...
Delikatna prezentacja i żywa praca przynety...
ehhhh...
|