|
Czy im się to podoba czy też nie poławianie narybku objętego ochroną, bez zezwolenia, jest kłusownitwem. Podkreślam jest kłusownictwem.
pozdrawiam
Leszek
Bez zezwolenia jest kłusownictwem. Ale jak władze PZW dają zezwolenie na poławianie ryb, które w/g ustawy mają niższy wymiar ochronny niż w RAPR? To juz nie jest chyba kłusownictwo. Tylko zwykły obciach :)
|