|
Ale jutro trzeba będzie pogadać z zasłużonymi działaczami co dalej z naszymi wodami krainy pstrąga i lipienia....
Pozdrawiam
Krzysiek
Ale po co gadać? "oni" dobrze wiedzą jak być powinno. Dobrze wiedzą że tylko zawodowa straż może ochronić wody jako tako. Dobrze wiedzą ile to kosztuje. Na nic twoje gadanie, "oni" umieja liczyć, obsługiwać kalkulator. Wiedzą że 500 tys ludzi płacących po stówie to mniej zysków niż 100 tys płacących po 500zł. Bo mniej ludzi nad wodą to mniejsze miesiarstwo, a 1 kg dzikiej ryby też kosztuje. Tylko ze są reprezentacją miesiarzy, tych którzy narzekają na zbyt ostre limity ( miesiarskie w/g RAPR). Nic nie zwojujesz. Jedź na rybytam gdzie są, bo niedługo nie będzie. I nic na to nie poradzisz, musi minąć 50 lat.....
|