Odp: Sędziowski skandal na Romaniszynie - c.d.
: : nadesłane przez
Ostrynos (postów: 109) dnia 2008-07-28 07:47:26 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Zastanawiam się Panie Dąbal co tak Pan uczepił się Okręgu Nowosądeckiego? Nie lepiej zacząć "sprzątanie" na własnym podwórku? Na majowych zawodach GPX na SANIE pijaństwo wśród sędziów było dużo większe .... a tu cisza!!! Na jednym ze stanowisk sędziowie urządzili sobie libację alkoholową w towarzystwie sędziów z sąsiedniego stanowiska. Na tym stanowisku pozostał tylko jeden (z trzech) starszy pan, obsługując zawodników w sakramencko trudnym terenie. W kolejnej turze tylko dzięki zdecydowanej interwencji zawodnikow sytuacja się nie powtórzyła. Po "Romaniszynie" walkuje się temat jednego pijanego sędziego (bo innych przypadków jakoś nie odnotowano), robiąc z tego wielką alkoholową aferę.
Odnośnie Pana P.J. - jakoś pechowy jest ten Pan, bo co i rusz przydarzają mu się dziwne przypadki w postaci np. nadgorliwego sędziego brodzącego po rzece, lub np. gałąź ........ która przypadkiem weszła mu pod d... na jeziorze myczkowskim umożliwiając spokojne łowienie z zacumowanej do brzegu łódki, podczas gdy inni zawodnicy borykali się z silnym wiatrem i mocnym nurtem przepływowym przez jezioro.
Czy przypadkiem Panie Dąbal nie chodzi tu głównie o względy towarzyskie (bo podobno jesteście z Panem P.J. bardzo dobrymi znajomymi)?