|
zgadzam sie ze z chemia nie wolno szalec i do wylewania setek litrow nie namawiam, ani bym takich ilosci nigdzie sam nie wypryskal.ale przyznasz ze wypryskanie 5 litrowej banki na sporym areale i to jednorazowo w sezonie, ma mniej wiecej tak samo szkodliwy wplyw na moje zdrowie jak spozycie kilograma serka almette i znajdujacych sie w nim konserwantow?zyjemy w dosc trujacych czasach...sprawa zaczela sie od oprysku jakiejs rzeczki a nie 1000 ha.nikomu sie nic po takim oprysku nie stanie-nawet jesli ten srodek jest bardziej szkodliwy niz zapewniaja.dlatego mowie ,ze bez paniki.
Marcins samo wypryskanie 5 litrow preparatu moze nie jest szkodliwe dla ciebie osobiscie, ja uzywajac 1klasy toxycznosci preparaty tez sie nie balem o swoje zdrowie w trakcie oprysku mimo ze niektore z tych preparatow mogly mnie wykonczyc w ciagu 10 minut od zatrucia nawet sladowymi ilosciami. Uzywalem sprzetu ochronnego i maski z filtrem weglowym .
co do serka czy w ogole konserwantow to nie wszystkie sa chemicznie uzyskiwane a poza tym nie sadze abys dozyl sedziwego wieku jedzac i pijac tylko towary z chemicznymi konserwantami bo po wielu latach nagromadzi sie w tobie tyle ze organizm nie bedzie w stanie sie oczyszczac ,siada nerki watroba i zoladek nie mowiac o blokadach w ukladzie nerwowym .
Jak sam twierdzisz zyjemy w dosc trujacych czasach ,wiec moze bysmy tak przynajmniej nie dokladali wiecej trucizn do naszego srodowiska to moze wreszcie rzeki zaczna sie oczyszczac, bo do tej pory to truja jak nie jeden to drugi jaknie drugi to trzeci i non stop jakas trucizna w wodzie jest zawsze.
|