|
krzysztof ,slyszalem na twoj temat bardzo dobra opinie i nawet nie probowalbym krytykowac cie dla krytyki .nie odbieraj tego w ten sposob, bo nie o krytyke chodzi, a o pokazanie pewnego zjawiska – spolecznej (wedkarskiej) nadgorliwosci i czepiania sie wszystkich o wszystko. nawet wtedy kiedy jest to niepotrzebne.nie powinienem umieszczac swojego postu pod twoim-masz racje .w przypadku tego twojego lewego oprysku to faktycznie strzal kula w plot, ale sam fakt podjecia tematu oprysku na forum nie jest takim strzalem bo juz sie okazuje, ze dla wielu randap szkodliwy jest, choc jest nieszkodliwy.oczywiscie nie w mojej opinii, bo ja nie mam podstaw zeby monsanto nie ufac .niech ludzie nie robia dymu nad czyms ,nad czym nie potrzeba tego robic, bo jako srodowisko stracimy wiarygodnosc i zaczna nas traktowac jak wariatow.nie wiem czy dmuchanie na zimne to jest wlasciwa droga - chyba nie, bo to jest droga do szalenstwa jakiegos . czasem wolalbym sie napic randapu, niz wody z niejednej rzeki pstragowej…problemy sa gdzie indziej, ale ich nikt nie szuka, bo randapowca znalesc latwiej i mozna go posadzic i wszelkie zlo tego swiata.pozdrawiam i nie traktuj moich wypowiedzi jako ataku na twoja osobe, bo jestes daleko na liscie tych, ktorych chcialbym atakowac-zakladajac, ze mialbym w ogole ochote sie z kims szarpac…nawet z whisperem nie chce.
|