|
Witaj,
Kleni i jazi kiedyś się nałowiłem na kanale przeciwpowodziowym Odry we Wrocławiu, na Widawie, na Ślęzy oraz na górnym Sanie. Złowiłem kilkaset, może więcej tych ryb powyżej wymiaru na muchę. Mój największy jaź 42 cm padł na mokrego Red Taga, a największy kleń 47 cm na brązowego suchego palmera.
Jeżeli ryby stoją na nieco szybszej wodzie, warto spróbować na bardzo małego streamerka - "pijawkę", o budowie ogonek i skrzydełka marabut, tułów chenile - wszystko czarne. Ogonek nie taki długi jak ludzie mają w zwyczaju robić. Można zrobić wszystko za długie i później to uciąć równo 1 - 2 cm za łukiem kolankowym.
Bardzo dobrą muchą jest wspomniany Red-Tag zarówno na sucho jak i na mokro. Ponadto w suszu królują brązowe palmery o przydługawych promieniach, naturalne CDC na większych hakach plus brązowy kogut na jeżynkę. Często dobry okazywał się chruścik ze strzyżonej sierści sarny, również z brązową jeżynką. Z nimf sprawdziła mi się daleka nie obciążona imitacja jętki (zob. link). Ponadto duża lekka nimfa z grubą pochewką w ciemniejszym odcieniu to jedna z lepszych much na kapryśne "brutusy" stojące na płani, które można łowić na wzrok.
Widok sznura nie płoszy kleni, jak sobie na te klenie spokojnie napłynie. Natomiast klenie może spłoszyć samo położenie sznura na wodzie. Lepiej im linki nie rzucać na głowę, więc długi przypon nie zaszkodzi.
Pozdrawiam
Krzysiek Nadesłany link: http://www.landoskytu.com/hairs-ear.JPG
|