 |
Świadomość
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2008-07-12 10:19:11 z *.chello.pl |
|
Podczas dyskusji o ograniczeniach dostępu do zasobów ichtiofauny pojawiło się wiele ataków na moją osobę. Do najmocniejszych argumentów (socjotechniki nie liczyłem) przeciwko należały dwa:
- nie ma po co ograniczać wędkarzy, ważniejsza jest ochrona (zgadzam się, że jest ważniejsza);
- to nie jest problem, ponieważ największym jest brak wody w rzekach;
No właśnie. Brak wody w rzekach. Jaki to był ważny argument w odpieraniu pomysłów wycofania dolnej nimfy z niektórych rzek. Tak sobie teraz myślę, mamy już 90 razy obejrzany filmik w temacie "Susze i powodzie" i ani śladu po ludziach, dla których tak ważna była susza... Wow. Czyżby temat suszy był tylko narzędziem do oddalenia moich drakońskich pomysłów co do dolnej nimfy? Śmiem twierdzić że tak, podobnie jak stosowanie socjotechniki, uników i czego tam jeszcze.
Podobnie było już kiedyś w temacie, który założył Józef Jeleński "Co lepsze - susza czy powódź?" http://www.flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=77373&offset=0
Wstawiłem tam trzy linki, do swoich tekstów na forsie, do debaty w telewizji oraz do filmiku o naturalnej retencji. Też nikogo to nie zainteresowało.
Dla mnie odpowiedź jest prosta. Temat suszy zainteresował was tylko na chwilę w temacie dolnej nimfy, aby wykazać koniecznie że są ważniejsze problemy. Oczywiście, że są ważniejsze. Ale jednego się dowiedziałem. Aktywność ludzi w obronie swoich praw była bardzo wielka. Nawet jeden osiołek anonimowo wkleił moje poglądy religijne. To taki barometr towarzystwa. Wielka aktywność w obronie dolnej nimfy, wielka aktywność w reakcji na filmik "Wędkarstwo muchowe - święte krowy" - tam gdzie człowiek dotknie waszego EGO, tam jest wasze zainteresowanie Taka dysproporcja między zainteresowaniem czubkiem swojego nosa, a zainteresowaniem tematami takimi jaki susze i powodzie, jest dla mnie informacją na przyszłość. Informacją która mi mówi, że u nas w kraju raczej żadnego ruchu Trout Unlimited nie będzie Nie z taką świadomością ekologiczną, czy raczej jej brakiem. Jeszcze z takim poparciem niektórych do hydrotechniki... na forum dla miłośników przyrody?
Zawsze można próbować ochronić rzeki powołując się na rybki i roślinki. Można też zawołać ekologów i przywiązać się z nimi do drzewa. Można też wykazać obliczeniami hydrologicznymi, co powoduje susze i powodzie. Każdy wybierze to, co mu odpowiada.
Pozdrawiam
Krzysiek Nadesłany link: http://pl.youtube.com/watch?v=CJFmgGYBI04
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Nie spodziewaj się więcej odpowiedzi na posty [6]
|
|
12.07 11:33 |
|
Nie będę tu co chwila zaglądał aby coś naprostować. [5]
|
|
12.07 13:02 |
|
Odp: Nie będę tu co chwila zaglądał aby coś naprostować. [4]
|
|
12.07 22:29 |
|
Człowiek na luzie myśli przekazać nie może [3]
|
|
12.07 22:53 |
|
Odp: Człowiek na luzie myśli przekazać nie może [2]
|
|
12.07 23:08 |
|
Odp: Człowiek na luzie myśli przekazać nie może [1]
|
|
12.07 23:12 |
|
Odp: Człowiek na luzie myśli przekazać nie może [0]
|
|
12.07 23:25 |
|
|
|
|