|
Kiedy w Anglii pisali książki wędkarskie, to myśmy wracali spod Grunwaldu. Przy muszkarskich opracowaniach książkowych właśnie dostawaliśmy się pod zabór sąsiadów. Dobry muszkarski sprzęt to był, jak mieliśmy powstanie styczniowe. Do Polski zawędrował około 1930 roku, ale właścicieli zakatrupiono w Katyniu, Oświęcimiu i paru innych jeszcze miejscach. Teraz mamy to co mamy i recepta na dobre wędkarstwo sportowe jest jedna: czas...
Taka znana anegdota: pyta się przyjezdny z kontynentu lorda w Anglii skąd u niego taki świetny trawnik. A on na to: nic prostszego. Trzeba trawnik codziennie kosić przez trzysta lat i będzie pan miał taki sam.
I trzeba przyznać, że cholera mają ładne trawniki....
|