|
Szanowny Panie Jerzy,
Proszę się nie trapić. Zachęcam do zagłębienia się w tekst ponownie.
Nie wszędzie i nie zawsze Ordnung muß sein.
Są zasady oparte na autorytecie, są też takie oparte na autorytaryzmie.
Te drugie kosztują i są umiarkowanie skuteczne, nawet w warunkach terroru. Lepiej i sprawniej kiedy zasady sa szanowane i stosowane, gorzej kiedy muszą być egzekwowane. Na koszty egzekwowania (nie tylko materialne) też wskazywałem w mojej wypowiedzi.
Wprowadzanie autorytarnych regulacji burzy skłonnośc do stosowania zasad, skłania do ograniczania się do poddania przymusowi, a kiedy go bezpośrednio nie czuć ....
Wiele w FIPS-Mouche opiera się wciąż na wzajemnym szacunku i zaufaniu. Uważam, że to dobrze. Oczywiście, problemy są nieuniknione, bo nie ma ideałów. Zresztą, ten rodzaj sportu jest specyficzny, nie ma tu standardowych bieżni czy boisk, jest szeroki zakres możliwego do zastosowania sprzętu. Poza tym, jest to jeden z nielicznych sportów amatorskich, nawet w samym wędkarstwie, w kórym wynik nie jest "sprawą życia i smierci", nie niesie za sobą korzyści materialnych.
Federacja jest bardzo "radna" i daleka od "bezradności". Moje pytanie, prośba o sugestie, ma na celu skłonienie do zastanowienia się nad tymi zagadnieniami, choć gdyby pojawiło się jakies genialne rozwiązanie to ne ukrywam, że byłbym rad.
Najmniej zależy mi na dyskusji wokół tych zagadnień w tonie rozpowszechnionym na polskich forach wędkarskich. Nawiązauję do zupełnie innej mentalnosci, o której Pan kilka razy ostatnio wspomniał.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|