|
Witku,
Rozumiem, że moje wątpliwości nie były zasadne. Ale wolałem je wyrazić, dla upewnienia się w sytuacji.
Sądzę, że wszyscy mieli podobne sytuacje i one sa nieuniknione, jeżlei chce się do czegos dojśc. W końcu przekształcając "partyzantkę" w formalne działania.
Mam nadzieję, ze nie braknie Wam zapału. Przeciez okręg to między innymi Wy. Istnieje jeszcze taka droga, która polega na powołaniu innego zarządu. Wymaga to aktywności okręgu, czyli ludzi w nim zrzeszonych, ale zapewniam Cię, że warto. Nawet przypuszczam, że to najlepsza droga.
Powodzenia.
Pozdrawiam serdecznie
Jurek Kowalski
|