|
"Przepisy muszą być proste, krótkie dla wszystkich zrozumiale."
No właśnie... Na przykład taki przepis:
"Zezwala się na wędkowanie metodą muchową lub spinningową z użyciem haków/kotwiczek bezzadziorowych, bądź pozbawionych zadziora. Obowiązuje całkowity zakaz zabierania złowionych ryb".
Koniec, kropka, ani jednego zbędnego słowa więcej. Przepis ten rozwiązuje 99% problemów poruszonych w ostatnich dniach na tym forum. Dla 100% tych, którzy potrafią czytać ze zrozumieniem, jest zrozumiały (inna sprawa jaki to odsetek całej populacji, ale to problem wykraczający poza wędkarstwo). Poza tym obecność zadziora jest łatwa do sprawdzenia, jeszcze łatwiejszy do skontrolowania jest fakt, czy ktoś taszczy pod pachą rybę zabraną z łowiska. Jest tylko jeden problem, jak doprowadzić do ustanowienia takiego przepisu, ja widzę tu dwie możliwości:
1. Podobnie jak Mojżesz, czekać 40 lat aż wymrze pokolenie pamiętające komunę (znaczy u Mojżesza nie chodziło o komunę ;)
2. Przyspieszyć ten proces oddolnie
Trzeciej możliwości, że przepis taki nigdy nie powstanie, nawet nie dopuszczam. Jak pokazuje historia innych krajów, prędzej czy później do tego dochodzi z uwagi na ilość wędkarzy i ograniczone zasoby (każdego) rybostanu.
|