|
Tak, a pewna kobieta co się obejrzała za siebie została zamieniona w słup soli....
Ten apokaliptyczny ton jest celowy, kara za grzech bezrefleksyjnego powtarzania po tuzach muszkarstwa prawd objawionych, które nie są uniwersalne dla wszystkich łowisk w kraju, bo takich prawd uniwersalnych nie ma. I tuzy wbili to wszystkim do głowy i wszyscy to chętnie powtarzają. A ja patrzę na Białą Lądecką sprzed dopuszczenia nimfy i po dopuszczeniu nimfy. I widzę jak maleje stado podstawowe... a tuzy dalej nauczają. I spotykam kolegę z Kłodzka co pokazuje mi glajchy i mówi, że poniżej Stronia Śląskiego wydłubał z niedostępnych dla mokrej i suchej muchy bani dwa potokowce 40 cm. A tuzy dalej nauczają. Bo mówią, że trzeba to i owo, że trzeba właściwie gospodarować i trzeba to i jeszcze tamto i to nie wina dolnej nimfy.
Ale prawda jest inna. Najpierw kupuje się drzwi z dobrym zamkiem, a później wyposaża się dom w drogocenne rzeczy. Dopuszczono nimfę na każdym siurku, na każdej średniej rzeczce południa... przyszli różni ludzie i niektórzy z nich wybrali co było do wybrania. Zła sekwencja działań, bo najpierw musi być prawdziwa gospodarka i obecny nad wodą gospodarz, a później wolność stosowania skutecznych i penetratywnych łowisko metod - nigdy odwrotnie. Najpierw gospodarka - później przywileje. Zaczęliśmy od nie tego co trzeba, najpierw nadaliśmy sobie i innym prawa do łowienia na obciążane muchy, a teraz ratuj się kto może - wszyscy wołają o lepsze gospodarowanie łowiskami, powstają OSy.... Czy musieliśmy osiągnąć dno, aby zrozumieć, że najpierw licencja musi być droższa, musi być gospodarz, ograniczone limity lub nokill aby panowała wolność metod? I czy musimy dalej z uporem maniaka twierdzić, że na dzikich łowiskach, gdzie łowimy prawie za darmo nie powinno nam się należeć aż tyle?
"LSD & C.o." oraz jego antagoniści zawłaszczyli sobie to forum do tworzenia fałszywego obrazu świata dwubiegunowego, który nie istnieje w rzeczywistości. Świata, który jest dla wielu wygodny, bo pozwala ukryć niektóre chciejstwa, które są sprzeczne z potrzebami niektórych łowisk i możliwościami realizacji poprawy stanu ichtiofauny.
Mi się taki świat nie podoba - stąd taki mały siwy dym.
Pozdrawiam
Krzysiek
|