f l y f i s h i n g . p l 2025.09.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Robert Kostecki. Czas 2025-09-19 09:02:57.


poprzednia wiadomosc Odp: Nie kumam : : nadesłane przez Marek Kowalski (postów: 943) dnia 2008-07-03 15:39:30 z *.cern.ch
  Co do definicji muchy - uwazam, ze kiedys byla lepsza - miala to byc imitacja owadow we wszystkich stadiach ich rozwoju (argument entomologiczny) lub organizmow zwiazanych ze srodowiskiem wodnym (argument tradycyjny - chodzi o streamery). To eliminowalo wszelkie mylarowe rybki, imitacje dzdzownic, imitacje ikry itp. I oczywiscie istnial zakaz obciazania muchy. Mnie to odpowiadalo. Rozwoj wedkarstwa muchowego poszedl w nieco innym kierunku, czy dobrym - nie mnie sadzic, chociaz mam swoje zdanie, ale przyjmuje, ze moge nie miec racji.
Ze nie metoda lowi - pod tym podpisuje sie czterema lapami. Kiedys mialem spor z Witkiem, twierdzilem mianowicie, ze lowiacy wg. regulaminu nie sa w stanie wyrybic rzek. Nie mialem racji, co stwierdzam z niejakim bolem. Po pierwsze dlatego, ze nie lubie nie miec racji, po drugie dlatego, ze efekty takiego stanowiska okazaly sie smutne. Po prostu, projektujac zachowania znanych mi osob na ogol wedkujacych, nie docenilem lowieckiej pasji srodowiska. Problem, jak si e okazalo, istnial po drugiej stronie kija. Ale, jezeli doszloby do glosowania w sprawie ciezkiej nimfy, bede glosowal za zakazem, mimo, ze rozumiem argumenty strony przeciwnej. Taki zakaz oczywiscie utrudnilby prawdziwym wedkarzom zycie - jest wiele rzek, na ktoryc jest to w zasadzie jedyna mozliwa metoda, ale tez ograniczylby liczbe wedkarzy przypadkowych, tak uwazam.
Gdybysmy zyli w kraju, w ktorym wedkarstwo jest rozumiane jako pasja, jako hobby, ktore wymaga pewnych ograniczen i poswiecen, to co innego. Niestety, poprzednie lata ustawily wedkarstwo na pozycji ogolnie dostepnego dobra, sposobu na pozyskiwanie taniego miesa.
Pare tygodni temu mialem okazje wedkowac z Tomem Fortem, angielskim dziennikarzem piszacym o wedkarstwie. Otoz on powiedzial mi, ze skladka roczna w jego klubie to 2000 funtow, z czego wiekszosc nalezy zaplacic wlascicielowi rzeki. U nas wlascicielem jest Panstwo, wiec panuje przekonanie, ze placic nie trzeba, wszystko jest nasze i nam sie nalezy. I wszystkich ma byc stac. Dopoki takie podejscie bedzie panowac wsrod ludzi, dopoty mozemy sobie dywagowac, a sytuacja bedzie sie pogarszac.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus