|
Witam serdecznie !
Panie Jurku, wyrazilem sie troche nieprecyzyjnie o tej "nauce", przepraszam jezeli urazilem.
Dawniej staral sie Pan wyjasnic ile dobrego dla ogolu a przede wszystkim uczestnikow przynosza zawody. (Spotkania, wymiana pogladow itp.)
Niestety nie tylko ja zauwazam, ze zawody na zywej rybie to niestety przezytek, nawet gdy sa przeprowadzone wzorowo, koszta w normie etc.
Ja nie jestem ksiegowym, pieniadze na ten cel w zupelnosci mnie nie interesuja !
Interesuje mnie przede wszystkim kreatura jaka jest ryba, to wszystko.
Moze mysle za bardzo do "przodu" ale moim zdaniem widze bliski koniec zawodow na zywej rybie.
Pozdrawiam z Szacunkiem
Jurek Schick / tonkin
|