|
Piotrze,
Dziękuję ci za te zdjęcia, na kilku z nich widziałem minoga, nie wiem tylko jakiego. Bardzo dobry przykład działania, przykład godny naśladowania.
A teraz moje zdanie na temat zawodników muchowych w naszym kraju. Otóż po pierwsze zawodnicy są zróżnicowani i reprezentują wszystkie stany, poziom oraz zachowanie. Nie można uogólniać - to uniwersalna zasada. Można wypowiadać się na temat grupy tylko w ujęciu statystycznym Otóż muszę powiedzieć, że większość zawodników rangi krajowej to w przeważającej części wędkarze etyczni, którzy reprezentują najczęściej najporządniejszych muszkarzy w swoich okręgach. I tyle, jeśli chodzi o moje ogólne widzenie zawodników, po prostu jest to dla mnie grupa, którą odbieram pozytywnie.
Pamiętam jak mieszkałem we Wrocławiu tamtejszą kadrę - po prostu uczyli mnie łowić na muchę i byli fajnymi ludźmi. Więc jak Leszku LSD jedziesz po zawodnikach, to jedziesz też po moich kolegach o których wiem, że są w porządku - wody z mózgu do końca mi nie zrobisz.
Natomiast co do pisania o wydawaniu pieniędzy niezgodnie z ich przeznaczeniem oraz o innych rewelacjach jakie nam sprzedaje kolega Leszek o zawodnikach. Formy protestu przeciwko temu co on pisze są bardzo niewiarygodne, więc proszę albo napisać konkretnie kiedy on kłamie albo nie reagować. Z przeklinania na faceta to ja sobie mogę tylko pomyśleć jedno: "Na złodzieju czapka gore." Nie wypominam oczywiście przeklinania nikomu, które było wplecione w sensowne argumenty.
Pozdrawiam
Krzysiek
|