|
Krzysztofie, jestem luźny jak Staszek Soyka.
LSD nie "pił" do mnie (tzn. chyba, bo on jest wszechwiedzący i wszechgeneralizujący) jako zawodnika pijącego tylko używającego brzydkich słów na K, które jak wiadomo w Polsce używane są tylko przez osoby z marginesu, na ogół morderców, gwałcicieli i wędkarzy zawodników.
Ja się na tym forum nie udzielam, a już na pewno nie kłócę. A czemu? Tacy jak LSD m.in. zabili to forum, przejrzysz historię, dojdziesz do tego. I wybacz, jakem tolerancyjny, z nim bym się kielona nie napił.
Na zdrowie. I EOT z mojej strony.
|