Odp: Dżentelmeni nad Sanem(powrót).
: : nadesłane przez
tabu (postów: 90) dnia 2008-06-26 12:01:46 z 217.144.223.*
No niestety to fakt. Bylem jak ci kolesie od kajakow wlasnie wstrzymywali ruch na jezdni bo wyjezdzali tym busem, nie wygladali na kulturalnych... Zawalili kajakami caly wyjazd (bylem tym niebieskim pickupem L200:))
Widzialem tez dwa razy potluczone szkla po szybach samochodowych (latwo poznac), raz pod choczewka, i raz pod gruszka.
Ale dzis wszedzie strach zostawiac auto. Jezdze sporo na wislane sumy i pare razy widzialem poprzebijane opony (ja narazie mialem szczescie)...
I odp do Wyra : Kiedy bedziesz u Wladka? Chetnie podjade - moze skoczymy pod zamek popatrzyc za glowka? Teraz mialem pecha bo bylem 4 dni i tylko w pierwszym polowilem bo pozniej hoczewka po burzach zawalila san a mialem ostatnie 2 dni zapolowac na miedziana wiec mam niedosyt :)
Pod gruszka zlowilem tylko mala ok55-60cm, a chlopaki ktorzy byli wczesniej widzieli pod zamkiem 3 ladne :), niestety przez 4 dni tez mieli jedna mala...
