|
a nie lepiej urealnić opłaty dla wszystkich Wędkarzy,
Pasuje ?
Pasuje, ale... Dobrze się stało, że użyłeś słowa "urealnić". Urealnienie dla mnie to zasada "płacisz tyle ile łowisz". Dlatego tzw. miejscowi, przy jednolitej opłacie, powiedzmy, 500 zł będą i tak odrealnieni w stosunku do przyjezdnych. Moim zdaniem system opłat powinien opierać się na pozwoleniach czasowych. Nie zgadzam się by moim kosztem pasły się ekipy, które łoją wodę od poniedziałku do piątku a w weekend śmieją się z łowiących w tłoku ceprów. A że ekipy są to wiemy, ma je N. Targ, Zakopane, N. i S. Sącz. To za ich przyczyną pewne (większość) odcinki Dunajca i Popradu świecą pustym dnem.
Pozdrawiam.
Nie zwróciłeś uwagi na pewnego rodzaju ograniczenie, bo te 500 zł trzeba by było wydać na pakiet 20 dniówek. Średnio wychodzi całkiem przyzwoita kwota na każdą kieszeń 25 zł/dzień. Chcesz poławiać częściej , to musisz wykupić kolejny pakiecik lub dniówkę za 50 zł. Do wyboru , do koloru .
Pozdrawiam
jp
|