|
Kolega moze i ma racje... tez lubie usiasc na kamieniu i poobserwowac zerujace pstragi czy lipienieale... tylko, ze jaka to przyjemnosc gdy woda martwa.
Wczoraj tak sie zlozylo ze bylem nad Mohave Lake, widzialem jakies kilkunastokilogramowe ryby karpiopodobne plywajace na plyciznie, do tego grupka gapiow i jakos nikt nie pomyslal zeby zarzucic tam wedke... czy w Polsce by to przeszlo ?
|