|
Pewnie się narażę wielu osobom czytającym to forum, ale jak dla mnie wędkarstwo sportowe powinno przestać istnieć. Jaki ma sens łowienie ryb na czas ?? Czy naprawdę komukolwiek sprawia przyjemność łowienie w zatłoczonej rzece i kłucie 25 cm ryb ?? Wiele razy przyglądałem się organizowanym na Sanie zawodom muchowym, widok był przeważnie żałosny. Najzabawniej wygląda to kiedy zawody są sędziowane "po koleżeńsku" i zawodnicy mierzą sobie ryby na wzajem. W tym przypadku można by było nawet pokusić się o stworzenie nowej dyscypliny - biegania po rzece w woderach na czas. Może wynik byłby doliczany do ogólnej punktacji żeby nagrodzić jakiś tych najszybszych "sprinterów"??
Dla mnie wędkarstwo to kontakt z przyrodą, podziwianie jej piękna i przede wszystkim odpoczynek, ucieczka od świata zgiełku i "szybkiego" życia . Ja nie muszę nikomu ani sobie udowadniać że jestem lepszy, że potrafię trafniej dobrać muchę, wybrać stanowisko. Bo po co ?? Nawet jak nie złowię żadnej ryby to przecież nic sie nie stanie, bo nie to jest moim głównym powodem mojej wyprawy wędkarskiej.
Kiedyś bywałem na zawodach, jednak udział w takiej "imprezie" nie przynosił mi żadnej satysfakcji. Jestem przekonany że już na pewno w niczym takim nie wezmę udziału. Rozumiem że jednym z celów sportu wędkarskiego jest wymiana doświadczeń, ale chyba można to robić inaczej ??
Pozdrawiam Tomek
|