|
Sebastian,nic dodać,nic ująć.Od dawna nic mnie tak nie irytuje na tym forum jak to że aby się czegos dowiedzieć,uzyskać rzetelna informację trzeba stracic masę czasu na odsianie takich plew o jakich wspominasz.To tu nagminne że w jakimś konkretnym wątku nagle pojawia sie to "kółko wzajemnej adoracji"wymieniające się na forum publicznym informacjami znanymi tylko tym osobom z osobistych kontaktów np.nad wodą.Rozumiałbym gdyby to były jakieś krótkie" wcinki" ale to niestety czasami są laboraty.Nie da sie takich rzeczy załatwiać na priv.?...pomijam juz kwestie notorycznych awantur itp. bo nie mam juz siły do tego...pozdrawiam,Mariusz.
|